Popielica na specjalne zamówienie 🙂

Popielica na specjalne zamówienie 🙂
Poprzedni obrazek nie wyczerpał wielce pojemnego tematu kota w naszej rodzinie. Tym razem cała prawda o kocie i jego człowieku. Właśnie tak. TW i Szlag (to imię kota) w wersji emotikonowej. Widzicie jakieś podobieństwa?…
Ps. Kot tym razem biały, a nie czarny jak oryginał. Nie, nie przemalowałam, ani nie zamieniłam na innego po poprzedniej wpadce z kawą. Cóż, chciałam żeby było widać emocje, nie czarną plamę.
Czasem mam ochotę udusić futrzaka! Szczególnie po nieprzespanej nocy, kiedy właśnie w akcie miłosierdzia dostałam ukochaną kawkę i ktoś mi ją bezczelnie napoczyna.
Poza tym momentem lubię koty, naprawdę ;P
Ostatnio udało mi się zmalować coś nowego 🙂 Inny (poprzedni wzór) dudka kubeczkowego jak i pozostała część dorobku do zobaczenia na stronie prezentownia.com.pl
Malutek chory. Cała noc w plecy. Wysoka gorączka bez innych objawów. Nie wiem dlaczego i nie mam na nic wpływu. Totalna lewitacja.
Jak tylko usłyszałam, co się stało, nie mogłam się oprzeć skojarzeniu…
…jak to śpiewam, to mi jakoś dziwnie.
Miało być coś innego, ale nie mogłam się powstrzymać. Autentyk i nawet cytaty prawdziwe 🙂
…a jak chcecie mieć chwilę dla siebie, to podrzućcie komuś dzieci 😛 …i koty!
…z ostatniej chwili.
…ale mi się życie z fikcją miesza 😛
Każda matka jest jak pająk, bo jak nie…:D
Przez tę chwilę, w której wrzucałam komiks, płatki kukurydziane w jakiś tajemny sposób oblepiły duplo domek w ogromnych ilościach i łapki Pana M przy okazji, a ekspres w kuchni za zamkniętymi drzwiami zaparzył kawę na blat, podłogę i pod szafki.
Nie wiem jak, bo ja swoją już wypiłam.
Enjoy.