TW: Macie tak czasem, że nieopatrznie zgadzacie się na jakiś drobiazg, a później okazuje się, że Wasze i Waszych rozmówców pojęcia drobiazgu – ekhem – nie są takie same?
Ja, nauczony smutnymi doświadczeniami, zanim na cokolwiek się zgodzę, wolę uściślić – o co dokładnie chodzi. A dzisiejszy komiks jest upamiętnieniem wszystkich tych razów, w których tego nie zrobiłem…
Dość tajemnicze post scriptum: Pozdrawiam, Joanna 🙂 Wbrew pozorom, to nie o Tobie, u Ciebie wiedziałem, w co się pakuję 🙂