Bezowocność wysiłków naszych.
Krasnorosty już są.
Krasnorosty to takie wredne glony, które ciężko wytępić. Robią się od grzebania w dnie i wsadzania łap do akwarium, czyli chętnie wykorzystają każde zachwianie równowagi. Uwielbiają to, co ryby po sobie zostawiają i twardą wodę. U nas ich siedzibą jest korzeń i niestety po gruntownych porządkach wylazły z całą siłą. Szkoda mi jakoś tego korzonka wywalić. Powalczymy z parametrami i może zdechną za jakiś czas… albo nas wykończą.